Skąd się wzięły kantory internetowe?

Do niedawna jeszcze zupełnie nieznany twór, a dzisiaj może jeszcze nie powszechny, ale już na pewno całkiem popularny. Internetowy kantor wymiany walut, bo o nim mowa, to przybytek, który odwiedza już ponad 400 000 Polaków każdego roku, a wartość rocznych transakcji przekroczyła już dawno zawrotny poziom dwudziestu miliardów złotych. Czym właściwie jest kantor online i w jaki sposób powstała taka działalność? Sprawdźmy.

Potrzeba matką wynalazku

Pytani kiedyś w wywiadzie twórcy serwisu Pluskantor.pl stwierdzili, że ludzie chcieli wymieniać pieniądze taniej, więc oni po prostu zaczęli szukać sposobu na umożliwienie im tego. Nie da się bowiem ukryć, że wymiana walut w klasycznym podejściu to dość poważny koszt.

Banki i klasyczne kantory zawsze domagają się zapłacenia spreadów, swoistej marży, która oznacza, że każda wymiana walut zakończy się odkrojeniem kawałka tortu dla pośrednika w wielkości nawet kilkunastu procent.

Przed powstaniem kantorów w Internecie w zasadzie nie było ucieczki przed wielkimi spreadami. Można było oczywiście poszukiwać kantoru czy banku, który żądał trochę mniej, ale zawsze to było dużo.

Technologia nam pomaga

Wielkie podmioty od zawsze wykorzystywały kurs walut online, czyli wycenę walut na poziomie barteru. Każda waluta to tak naprawdę towar, więc wymiana walut to handel barterowy, przy którym nie ma żadnego spreadu.

Taki rodzaj handlu był oczywiście niedostępny dla zwykłego Kowalskiego, ponieważ nie miał on na podorędziu brokera, który mógłby w jego imieniu zadziałać. Kantory w sieci zostały właśnie takimi brokerami.

Zorganizowanie kantoru w Internecie okazało się stosunkowo łatwe, ponieważ informatyzacja systemu handlowego sprawiła, że klasyczni traderzy odeszli właściwie do lamusa. W dzisiejszych czasach wystarczy podłączyć się do systemu handlowego, po czym można już kupować i sprzedawać waluty z równą, a tak naprawdę większą łatwością, niż kupuje się książki czy elektronikę w Internecie.

Nie należy oczywiście wychodzić z założenia, że kantory tego typu to firmy niegodne zaufania. Wręcz przeciwnie, ponieważ z miejsca stały się elementem rynków finansowych i jak na każdy podmiot tego typu przystało, muszą się poddawać kontrolom Komisji Nadzoru Finansowego. A te są bardzo szczegółowe.

Mówiąc krótko, istniejące obecnie w sieci kantory to dziecko nowoczesnej technologii odpowiadającej na zapotrzebowanie osób chcących jak najtaniej wymieniać pieniądze.