To jeszcze zauroczenie, czy już miłość?
Zauroczenie i miłość to z pozoru dwa zupełnie inne uczucia. Można wręcz mówić, że jest to inna liga, ponieważ zauroczenie jest wstępem do związku, w czasie którego jesteśmy zaślepieni urokiem drugiej osoby i nie widzimy żadnych wad w nowo poznanej osobie. W przypadku miłości jest inaczej.
Tutaj wiemy wszystko o drugiej osobie, akceptujemy ją i jesteśmy akceptowani. W praktyce jednak rozróżnienie tych dwóch uczuć nie jest wcale takie proste, ponieważ cechą tak naprawdę obu z nich jest pewne idealizowanie drugiej osoby, chociaż bazujące na innym fundamencie.
Zauroczenie to fascynacja, a miłość to akceptacja
Czasami można spotkać się z mylnym twierdzeniem, że zauroczenie to domena portali randkowych i randek internetowych, a jak wracamy do świata rzeczywistego, to zaczyna się miłość. Tak nie jest. Zauroczenie to po prostu zwykle wstęp do miłości, w którym nie widzimy wad u drugiej osoby. Po prostu ich nie ma.
W miłości też czasami powiemy, że druga osoba nie ma wad, ponieważ jesteśmy wobec niej lojalni i nie zamierzamy źle o niej mówić. Wiemy jednak, że czasami nasza druga połówka bywa leniwa, nie zawsze pozbiera po sobie skarpetki rzucone na podłogę, a do tego ma zdolność do strasznego palenia dowcipów.